Miałam świetną włóczkę z odzysku- wełna jagnięca z domieszką akrylu. Miękka, nie drapie nic a nic. Idealna na dziecięce ubranie. Cienka, na druty 2,5mm. Trochę trwało, zanim skończyłam dzierganie. Całość zrobiłam wzorem ściągaczowym 5p/3l z dodatkową modyfikacją - płaskim warkoczem z przodu. Dzięki temu może wytrwa w szafie mojej córki przez kilka sezonów.
śliczna sukienka, taka elegancka, świetna
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Fajna sukienka a modelka jeszcze fajniejsza. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSliczna modelka w ladnej sukience :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sukieneczka, a modelka jak się patrzy!
OdpowiedzUsuńŚliczna, małej w niej uroczo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna sukieneczka!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Cieszę się, że Wam się podoba. Mała podziębiona, w sumie to mnie zmobilizowało, żeby skończyć i zblokować. Cieszy się, że mama jej zrobiła, a wełenka grzeje plecki.
OdpowiedzUsuńJaka śliczna córcia! Sukienka też oczywiście:-)
OdpowiedzUsuńSukienka fantastyczna, jestem pod wrażeniem :) zapraszam także na mojego, "raczkującego" bloga :) pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńfantastyczna sukienka, jestem pod wrażeniem umiejętności :) zapraszam także na mojego, "raczkującego" bloga :) serdecznie pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń