Maluchy pieką ciasto - babka piaskowa jest niezawodna i pozwala na tysiące wariantów.
Ozdoby wielkanocne - masa solna barwiona farbami akrylowymi.
I kolejne zdobycze wymiankowe - tym razem od sąsiadek. Złoty baranek jest cały z makaronu. Podoba mi się ogromnie. Dostałam je za serwetkę do koszyczka i kartki świąteczne. Te, które są na zdjęciu, to niedobitki, które albo się zwichrowały, albo mają jakiś inny feler. Pozostałym nie zdążyłam zrobić zdjęć. I jeszcze dzwonki, które dopiero czekają na oprawę. Wyszywanie kartek przekształciło się w mini-warsztaty. Okazało się, że mam w sąsiedztwie dwa talenty hafciarskie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz