wtorek, 8 maja 2012

Dla kochasia, który odszedł w siną dal...

Skończyłam sweter dzień po wyjeździe małżonka. Nie będzie go cały miesiąc. Niefart, ale szybciej nie dałam rady. Końcówka dłużyła mi się strasznie. Samo zszywanie trwało 2h. Dlatego zamiast faceta - w środku damski manekin.




Dane techniczne:
włóczka: Gloria Aniluxu, kupiona w Zamotane.pl, poszło trochę ponad 700g (te wstawki z podwójnego ryżu...)
druty Addi Lace 2,5mm i 3,75mm
czas dziergania: 1,5miesiąca
wzór: "Męski sweter w bieli" Sandra Specjalna z 2008r.
Jeszcze nie blokowałam. Poczekam;)

Tytuł postu zainspirowany piosenką duetu Cembrzyńska - Łazuka. Poniżej  wersja z 1979 roku:


11 komentarzy:

  1. Bardzo ładny.Podobnym wzorem dawno temu zrobiłam sweterek dla mojego pana M.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super sweter :-)
    Na pewno mąż będzie zadowolony :-)
    Dziękuję za piosenkę ... uwielbiam te stare.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Doczeka się :)
    Sweter świetny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super sweter. Bedzie niespodzianka po powrocie.

    OdpowiedzUsuń
  5. I w każdym oczku tyle uczucia. Myślę, że cudnie będzie mu się nosić. A daleko pojechał? Może mu wysłać, no chyba, że na południe pojechał to nie warto, bo nie ponosi sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie nie daleko, ale tak w ciemno nie dam mu do noszenia;)

      Usuń
  6. A mój "kochaś" potrzebował dziesięciu lat, żeby zacząć nosić sweter, który dla niego zrobiłam. Był to zatem pierwszy i ostatni dla Niego. Mam nadzieję, że twój mąż bardziej docenia twój talent, czas i poświęcenie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój mąż lubi ręcznie robione swetry, szczególnie te z plecionkami. Zimowy podstępem zabierałam mu do prania. Przyjemnie się dzierga dla kogoś takiego:)

      Usuń
  7. Będzie szczęśliwy po powrocie, śliczny sweter:)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  8. fantastyczny.... prawdziwie męski :)

    OdpowiedzUsuń