- Cieszą się golasy, cieszą się golasy...
Tak sobie myślę, że o golasach słyszał, a co to Polacy jeszcze nie wie:)
2. - Kazik, chodź myć zęby!
- Nie słyszę tato, nie słyszę!
I układa dalej klocki.
*Ostatnio sporo dziergam i Kazik wspiera mnie przynosząc drewniane wałki do masowania stóp i swoje małe krzesełko. Ustawia wszystko jak trzeba i pilnuje porządku:
- Teraz mama - i ja muszę postawić stopy na wałkach.
- A teraz Tazio -robimy zmianę i Kazik masuje swoje stópki.
Sam to wymyślił, ale sprawdza się świetnie.
Śliczny chłopczyk!!!Ten błysk w oku mówi wszystko....!!!!:)pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuń