Czapka i mitenki z Wendy Frizzante połączonej z Angora Ram + szydełko 5mm. Wyszły milutkie i ciepłe. Miałam dwa motki tej włóczki w zapasach, już kiedyś robiłam z niej
zimowy komplet dla Gabrysi.
Powstały w ramach leczenia przeziębienia.
I znów moja jedyna robótka w tym miesiącu:/
Fajny komplecik!
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że dzieciaki zadowolone:)))i nie tylko jedyna robótka, ale aż jedna robótka!!!i tak że znalazałaś czas na dzierganie przy dzieciach???pzdr Marta
OdpowiedzUsuńŚwietny komplet :-)
OdpowiedzUsuńIdealny dla dziewczynki :-)
U mnie też było biało :-) Na szczęście było, bo dzisiaj do pracy musiałam dojechać na letnich oponach :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Fantastyczne te mitenki!
OdpowiedzUsuńAle cudne! Dzieci i te mitenki... Pozdrawiam cieplutko z Lublina.
OdpowiedzUsuń