Tak śmiesznie trochę, bo na baletnicę powołuję się tylko wtedy, gdy ktoś mi próbuje wcisnąć jakieś kłamstwo, a tu jednak...
Alexandra Ballerina Top, zrobiony na podstawie a raczej wbrew polskiemu tłumaczeniu książki Stefanie Japel "Swetry i wdzianka na drutach" (org: Fitted knits). Tłumaczenie fatalne, opis nieczytelny, z błędami i niedomówieniami, więc książki nie polecam. Ale sam sweterek- rewelacja. Podoba mi się wymodelowanie pod biustem i w talii i dekolt. Gdybym drugi raz robiła ten sweter, zrezygnowałabym z rozkloszowanych rękawów. Proste i krótsze byłyby bardziej wygodne.
Zrobiłam go z włóczki z odzysku, którą dostałam jakiś czas temu od Ani (tej od bloga Home Sweet Home i sklepiku z cudeńkami do domu Old Cottage).
Potrzebowałam przerywnika od kwadratów, mąż przejrzał moje książki i gazety z wzorami, zadecydował- TO.
Druty 7mm, włóczki prawie 600g, ale najlepsze jest to, że zaczęłam go w środę późną nocą, skończyłam w piątek około południa i wcale nie siedziałam non stop przy drutach. Byłoby szybciej, ale musiałam walczyć z opisem w książce.
Sweterek robiony jest od góry i generalnie bezszwowo- tylko rękawy robiłam na płasko i musiałam zszyć.
Jeszcze nie trafił mi się taki błyskawiczny projekt.
Rozmiar na mnie czyli jakieś 48.
Zdjęcia znów z telefonu.
Bardzo mi się podoba, a to co piszesz o prędkości to niesamowite. Włóczka bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńTo smutne co piszesz o tłumaczeniu. A jakie to wydawnictwo??
Wydawnictwo RM: http://10zlotych.pl/product-pol-148-Swetry-i-wdzianka-na-drutach.html
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie wygląda - czasami wydają takie bzdurne wzory - dobrze ze Tobie się udało fajny sweter zrobić 1
OdpowiedzUsuńwarkocze - yes, yes, yes;)świetny wzór i kolor!ja to bym chciała jeszcze dłuuuższy, taki do getrów...super:)
OdpowiedzUsuńekspresowy wykon,rewelacyjny,
OdpowiedzUsuńElu :))
OdpowiedzUsuńwydawało mi się, że napisałam komentarz... a może miałam napisać... ale jestem szczęśliwa, że włóczka się przydała :)) ja bym ja tylko przekładała z miejsca na miejsce a Ty masz fajny sweterek :)) i powera w rękach :)) choć pewnie wykorzystałaś czas, że były ferie, bez zajęć, bez codziennych stresów
buziaki
Ania
i może w końcu zbiorę się i napiszę do Ciebie maila :))