Powoli wracam.
Moja Dahlia ma już połowę rękawów. Powstają wyłącznie na placu zabaw, gdy wychodzę z dziećmi - dlatego jest duża szansa, że ją wreszcie skończę.
Spódnica leży w kącie, przyjdzie na nią czas po Dahlii.
Trzecia w kolejce jest Alecia Beth Justyny Lorkowskiej. Wzór już kupiłam, zastanawiam się jeszcze nad włóczką. Mój mąż obstawia coś pomarańczowego - wszak pomarańczowy kolorem mądrości jest. Ale gdzie ja będę w pomarańczowym śmigać?
Udało mi się za to skończyć przerywnik. Tradycyjny wyrób końcoworoczny. Zakładka do książki. Choć może mieć też inne zastosowania:)
Schemat jest dostępny np. TUTAJ.
pomaranczowy jest piekny, nosić mozna wszędzie. ma w sobie tyle energii, ciepła, słońca.
OdpowiedzUsuńZrób pomarańczowy!!!!
Tę zaczętą spódnicę też robię z pomarańczowej włóczki:) Dawno nie kupowałam włóczek, liczę na to, że gdy zacznę wybierać w sklepie, coś mnie natchnie.
UsuńSuper zakładki :)
OdpowiedzUsuń