Dziękuję za pomoc w rozszyfrowywaniu sposobu wykonania mojego zabytku.
Jak się robi węzły Salomona, można zobaczyć u Bryzeidy lub na YouTube - Solomon's Knot Stitch. Wzór sam w sobie nie jest trudny, a robótki przybywa błyskawicznie. W kołnierzyku jest jednak nieco zmodyfikowany. Przy doczepianiu kolejnych dwóch płatków robimy w sumie trzy oczka - pierwsze łączy z nitką jednego płatka, drugie z samym supełkiem (jak w oryginale), trzecie z nitką drugiego płatka. Zaznaczyłam je znakami x na swojej próbce.
Schemat samego kołnierzyka narysowałam odręcznie, mam nadzieję, że w miarę wyraźnie widać na nim, o co chodzi.
Wszystko wydaje się proste, ale przy robocie tak cienką nitką dochodzi jeszcze jeden element -precyzja wykonania. Wydaje mi się, że szczególnie w węzłach Salomona, gdy długość wyciąganej nitki reguluje się "na oko", ma to znaczenie. Tutaj było szydełko ok. 1mm i cieniutki kordonek. Robota kogoś, kto dobrze znał się na szydełkowaniu.
Spróbuję najpierw zrobić chustę tym wzorem, a później dopiero zabiorę się za kołnierzyki. Bo odpuścić nie zamierzam;)
Ciekawy ten wzór!Taki delikatny ,muszę wypróbować! Może nie tylko na kołnierzyk będzie dobry.Serdecznie pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńładnie wychodzi, kiedyś robiłam szalik tym wzorem ale jakbym miała teraz robić to ciężko by mi było.
OdpowiedzUsuńCiekawy wzor, musze kiedys sprobowac.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam -
- Ola