A tak serio - to moja ulubiona włóczka i po raz kolejny zrobiłam z niej chustę Gail. To prezent dla Pewnej Pani. Sama noszę podobną i za każdym razem pomaga mi przegonić szarości. Mam nadzieję, że nowej właścicielce też się spodoba i będzie poprawiać humor. I nie będzie podgryzać...
I mój mały pomocnik:
Chusta waży 60g, druty Addi Lace 3,75mm, projekt: Gail (aka Nightsongs)
by MaweLucky/Jane Araujo
Włóczkę dostałam w prezencie, ale jest też dostępna w e-dziewiarce.
Piękna :-)
OdpowiedzUsuńBędę kiedyś taką miała.... będę kiedyś taką miała :-) Może jak to sobie będę powtarzała to się spełni :-))
Pozdrawiam serdecznie.
Cudna!!
OdpowiedzUsuńCuuuuuuuuuuudna!!!!marze,żeby taką sobie zrobić!!Pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńJest piękna. Lubię takie kolory, które poprawiają nastrój.
OdpowiedzUsuńpiękna kolorowa chusta :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te kolory- świetną chustę poczyniłaś:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie rozpoczynam moją pierwszą Gail - oby wyszła taka cudna jak Twoja
OdpowiedzUsuńchusta fantastyczna! :) pozdrawiam serdecznie i zapraszam na mojego bloga :)
OdpowiedzUsuńbajeczna chusta.a te kolory dobrałaś perfekcyjnie!
OdpowiedzUsuń