Kazik po pójściu do przedszkola bardzo się rozgadał. Nagle zorientował się, że stosuje się zaimki, przyimki i że inaczej się mówi, jak coś robi dziewczynka, a inaczej chłopiec.
Teraz jest w domu, zaziębił się i dałam mu jeszcze kilka dni na wzmocnienie odporności, zanim wróci do dzieci.
Pracowałam przy komputerze, a on nudził się i kombinował, żebym pozwoliła mu wejść na kolana i się poprzytulać.
-Mamo, byłaś piękna, wiesz?
-?!
-Wiesz mamo?
-Wiem synku.
-Kocham cię mamo.
Na zdjęciu Kazik i Gabrysia przed inauguracją roku przedszkolnego.
Tęczowa broszka od Ninki. Dziękujemy:*
Jakie to piękne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Zacznę od sukienuni, bo przepiękna...
OdpowiedzUsuńWypowiedź synalka odebrała mi mowę.
Nie mam syna, ale to musi być niezwykłe uczucie.
Pozdrawiam ciepło.
Oj, niezwykłe:) Chłopcy wiele drastycznych rzeczy testują na matce zupełnie nie zdając sobie sprawy z ich znaczenia w świecie dorosłych. Tym "byłaś" mały zupełnie mnie zastrzelił...
Usuń