... czyli czym się kończy oglądanie blogów razem z dzieckiem.
Maluchy są podziębione, więc nigdzie nie wychodzimy. Baranek Shaun ratuje sytuację na krótko, resztę muszę sama.
Gabrysię zachwycił zestaw do herbaty, który zrobiła NIkiTKA i musiała mieć podobny dla swoich lalek. Mój jest jeszcze zupełnie nieusztywniony (pracuję nad tym), ale małej to nie przeszkadza. Największą radość wzbudziła... przykrywka do dzbanka.
Teraz jeszcze brakuje odpowiedniego stolika i wygodnych siedzisk. Będzie co robić i jutro...
świetne :)
OdpowiedzUsuń