niedziela, 13 maja 2012

Pasiasty pled i wspomnienia

Zrobiłam porządki we włóczkach i okazało się, że na większą robótkę (tzn.  w moim rozmiarze) mam raptem trzy zestawy motków.  Reszta to pojedyncze kłębuszki, resztki motków albo zabłąkane pojedyncze akryle. Trochę się takich zebrało, więc będzie kolejny pled.
Schodkowy wzór podpatrzyłam jakiś czas temu na blogach (nie mogę znaleźć linka, odtwarzam z pamięci).
Szydełkuje się prosto, szybko - relaks w najczystszej postaci, nie licząc wiązania nitek z kłębków kończących się w połowie rzędu.
Zrobiłam 160cm szerokości, teraz powoli wzdłuż.

Paski kojarzą mi się z chodnikami mojej Babki. To jedno ze wspomnień z mojego wczesnego dzieciństwa: Stara chałupa Babki, ogromna kuchnia, a w niej warsztat tkacki na którym robiła chodniki- właśnie w takie kolorowe paski. Czasami pozwalała mi  nawijać na takim specjalnym urządzeniu (drewniane pudło z kołem i bolcem ) pocięte szmaty na cewki - powstawało coś w rodzaju nici, które wkładała do drewnianego czółenka i śmigała nim pomiędzy osnowami. A jaka była frajda, jak pozwoliła przekładać czółenko!
To było prawie 30lat temu. Warsztat zaczął próchnieć, skrzypieć kornikami i w końcu trafił na opał. Stare chodniki są jeszcze w gdzieś w rodzinie. A ja robię sobie swój pasiak:)
Na zdjęciu Babka z jednym z moich kuzynów.

PS. Znalazłam!
Schodki "ściągnęłam" z bloga Kolorowy świat włóczek i mulin. W podlinkowanym poście jest również instrukcja wykonania:)

7 komentarzy:

  1. Też wykorzystuję resztki i dopiero potem sobie coś zakupię :) Na razie robię rzeczy dla dzieci, ewentualnie pasiaste ciuszki. Ale z tymi pledami też fajny pomysł i kto wie czy czegoś Miśkowi nie wymodzę :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te resztki zbierały się kilka lat jako pozostałości po większych albo prułam za małe sweterki. Zrobiłam jeden pled dla Piotrka, teraz co jakiś czas jest o niego wojna,więc dwa następne niezbędne. Polecam:)

      Usuń
  2. Też mam pełno resztek ale chowam, bo czekam na wnuki,a potem sie zobaczy:)
    Milej niedzieli, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny pomysł, też mam taki pled z resztek włoczki, zrobiony szydełkiem, jest cieplutki i kolorowy..:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny pomysł!!! Też mam tyle resztek włóczek :))) Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  5. sprzątanie włóczek,tez robię pled czy koc jak zwał tak zwał,czyszczę resztki,taki pled robiła i pokazywała wzór Xhaft,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zabrakło resztek w 1/4 roboty...
      Pod koniec postu wstawiłam link do instrukcji na tym blogu:)

      Usuń